Ważący 500 kg Zlatan Ibrahimovic z brązu stanął już na 8-tonowym cokole wykonanym z czerwonego granitu. Dziś legenda szwedzkiego futbolu odsłoni w Malmo swój własny pomnik. Z tej okazji obiecał uczniom wolne, co nie wszystkim się spodobało. "Wydaje mu się, że jest królem" – stwierdziła przedstawicielka samorządu.

Zlatan Ibrahimovc jest podziwiany w rodzimej Szwecji jako gwiazda piłki nożnej światowego formatu. Swoim zachowaniem budzi też wiele kontrowersji. I tak też się stało tym razem.

Dziś przy stadionie w Malmo ma zostać odsłonięty pomnik piłkarza. Na uroczystość już wczoraj Ibrahimovic zaprosił wszystkie dzieci w mieście.

"Widzimy się jutro. Wtorek, godzina 15:00 na stadionie w Malmo na odsłonięciu pomnika. Zlatan daje wolne wszystkim dzieciakom ze szkół w Malmo, żeby wzięły udział w ceremonii" - napisał na Twitterze.

Na odpowiedź lokalnych polityków nie trzeba było długo czekać. Zlatan Ibrahimovic może i jest największym, szwedzkim piłkarzem wszech czasów, ale pytanie, czy ma mandat, by dawać wolne w szkołach - pytają retorycznie.

Sara Wettergren z wydziału oświaty w radzie miasta po prostu go... wyśmiała. Co? Hahaha! On nie ma takiej władzy, by ogłaszać wolne w szkole. Jeśli uczniowie będą chcieli być na uroczystości, dostaną nasze ciche pozwolenie na nieobecność, tak jak to bywa przy okazji strajków klimatycznych. Rodzice pewnie nie będą źli. To wielkie wydarzenie, że Zlatan odwiedzi miasto - stwierdziła. I jednocześnie dodała: Zlatanowi wydaje się, że jest królem, ale nie jest aż tak władny, by dawać wolne w szkołach.