Zamach w Manchesterze. Premier May ostrzega przed kolejnymi atakami

Brytyjska premier Theresa May poinformowała o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, piątego poziomu. Oznacza to, że według służb do kolejnego ataku może dojść w każdej chwili.

Szefowa rządu podkreśliła, że służby nie były w stanie wykluczyć, czy za zamachem nie stoi "szersza grupa osób".

Ostatni raz najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego został ogłoszony w 2006 (po odkryciu planowanego zamachu na samoloty lecące przez Atlantyk) i 2007 roku (po odkryciu planowanego zamachu na londyński klub nocny).

Jak informuje dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz, stan rannego Polaka jest stabilny. Mężczyzna trafił do szpitala w Manchesterze. MSZ potwierdziło, że konsulowie są w stałym kontakcie z jego rodziną, która opiekuje się rannym Polakiem. 

Cały czas trwają poszukiwania dwóch innych obywateli Polski zaginionych po zamachu w Manchesterze. 

MSZ zamieściło na Twitterze dwuczęściowy komunikat informując, że w zamachu w Manchesterze ranny został obywateli Polski. W drugiej części tweeta napisano, że konsulat generalny RP w Manchesterze "pozostaje w kontakcie z rodzinami pozostałych poszukiwanych obywateli RP i otacza je opieką". 

Miała iść z koleżanką na koncert Ariany Grande. "Gdyby nie egzamin, prawdopodobnie zginęłabym"- mówi Nihad w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Patrykiem Michalskim.

W wielu miejscach Manchesteru pojawiły się tablice z napisem "We Love MCR", mające pokazać solidarność mieszkańców po tragedii.  

W zamachu po koncercie Ariany Grande zginęły 22 osoby. 59 osób, wśród których było 12 dzieci, trafiło do szpitali. 60 kolejnym osobom udzielono pomocy medycznej na miejscu.

Dziennik "Manchester Evening News" podał, że przez kilka godzin na rzecz rodzin ofiar zebrano pół miliona funtów. Z kolei lokalna służba zdrowia informuje, że odzew na apel o oddawanie krwi przerósł oczekiwania. 

Biskup Manchesteru David Walker, podczas czuwania na placu Alberta, zapalił świeczkę, która ma symbolizować pamięć o ofiarach wczorajszego zamachu. 

Kim był Salman Abedi - terrorysta z Manchesteru? Przeczytaj w artykule w RMF24.pl

Kondolencje rodzinom ofiar zamachu złożył m. in. Paul McCartney. "Tak jak wszyscy, jesteśmy zasmuceni (...). To, co musimy teraz zrobić, to modlić się, by coś takiego już nigdy się nie powtórzyło" - napisał legendarny muzyk.

Mieszkańcy Manchesteru zgromadzili się na wieczornym czuwaniu.

W związku z zamachem terrorystycznym w Manchesterze władze Rzymu postanowiły zgasić we wtorek w nocy światła w Koloseum, na Kapitolu i przy Fontannie di Trevi. "To znak żałoby i wyraz bliskości" -  wyjaśniono.

Na fasadzie Kancelarii Premiera, Palazzo Chigi, obok flagi włoskiej i unijnej wywieszono też brytyjską.

"Wszyscy są zbulwersowani, zgorszeni - bo jak to - atak na dzieci? (...) Nigdy nie mieliśmy do czynienia z atakiem na dzieci"- powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Raf Uzar,  Brytyjczyk mieszkający w Polsce.

Podczas konferencji prasowej Hopkins ostrzegł jednocześnie przed możliwymi aktami nienawiści pod adresem mniejszości religijnych, w tym społeczności muzułmańskiej, zapowiadając zero tolerancji dla takich incydentów.

Rozumiemy, że emocje są wciąż bardzo żywe, a ludzie będą poszukiwali odpowiedzi. Jednakże, teraz bardziej niż kiedykolwiek, jest istotne, żeby nasze różnorodne społeczności (...) były razem, nie tolerując nienawiści - podkreślił.

Nazwisko Abediego podał dziennikarzom komisarz policji metropolitalnej w Manchesterze Ian Hopkins, ale jak dodał, "formalna identyfikacja przez koronera jeszcze się nie zakończyła".

Jako pierwsze informację o tożsamości zamachowca podały amerykańskie media - agencja PA i telewizja CBS - powołując się na źródła w amerykańskim wywiadzie. 

Brytyjska policja potwierdziła, że to Abedi dokonał zamachu.

Według amerykańskich służb, zamachu w Manchesterze dokonał 22-letni Salman Abedi, Brytyjczyk libijskiego pochodzenia - informują brytyjskie media. 

Brytyjska policja podała więcej informacji na temat aresztowania w południowej części Manchesteru 23-letniego mężczyzny, który - zdaniem śledczych - ma związek z poniedziałkowym zamachem terrorystycznym. Szczegóły tożsamości zatrzymanego nie zostały przekazane opinii publicznej.

Jeden ze świadków relacjonował w rozmowie z Press Association, że ubrany w czarną kurtkę i jeansy mężczyzna został dość łatwo zatrzymany na ulicy przez policjantów, którzy wyskoczyli z nieoznakowanego czarnego policyjnego vana. 

Ekspert ds. bezpieczeństwa telewizji Sky News zasugerował, że łatwość, z jaką dokonano aresztowania, wskazywałaby na to, że 23-latek mógł znajdować się pod stałą obserwacją policji. 

Gośćmi Popołudniowej rozmowy w RMF FM będą Krzysztof Liedel z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas i Raf Uzar - Brytyjczyk mieszkający w Polsce. Tematem wywiadu będzie zamach w Manchesterze. 

Zapraszamy do słuchania wywiadu Marcina Zaborskiego dziś o 18:02 w RMF FM i na RMF24.pl. 

Brytyjska premier Theresa May, po zamachu w Manchesterze, odbyła rozmowy telefoniczne z prezydentem USA Donaldem Trumpem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Włoch Paolo Gentilonim i premierem Australii Malcolmem Turnbullem.

Dramatyczna relacja świadka zamachu. "To była potężna eksplozja" - specjalny materiał RMF FM z Manchesteru.

Cały czas trwają działania, na miejscu są funkcjonariusze policji. Ulice są opustoszałe - relacjonuje z Manchesteru specjalny wysłannik RMF FM Patryk Michalski.

Witold Waszczykowski w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że kiedy rano dostał informację o tym - najpierw wypadku, potem okazało się zamachu - "konsulowie w Manchesterze ostrzegli go, że ze względu na duże skupisko Polaków tam mieszkających musimy się spodziewać, że mogą być tragiczne informacje dotyczące Polaków". Na razie nie możemy niczego potwierdzić - dodał. 

Szef MSZ poinformował, że dysponuje informacjami, iż kilku zaginionych Polaków "to są rodzice tych, którzy uczestniczyli w koncercie". Szukamy intensywnie, czy zostali przywiezieni do któregoś szpitala, być może sami odjechali gdzieś w szoku. Nie możemy potwierdzić żadnego tragicznego wypadku, ale musimy szukać - podkreślił. 

Waszczykowski pytany, czy możemy wykluczyć, ze wśród ofiar są Polacy, odpowiedział "kilku osób poszukujemy, tylko tyle mogę dzisiaj powiedzieć".

Beata Kempa i Witold Waszczykowski wpisali się też do księgi kondolencyjnej wyłożonej w ambasadzie w związku z zamachem. Wpis złożył także marszałek Senatu Stanisław Karczewski."W #AmbasadaUK w imieniu @PolskiSenat oraz własnym przekazałem szczere kondolencje i wyrazy najgłębszego współczucia dla narodu brytyjskiego" - napisał marszałek na twitterze.

Amerykański wywiad nie zdołał jeszcze potwierdzić, czy to Państwo Islamskie stało za zamachem w Manchesterze - powiedział dyrektor Wywiadu Narodowego USA Dan Coats.

ISIS ogłosiło, że jest odpowiedzialne za atak w Manchesterze, ale oni przyznają się do niemal każdego ataku. Jak dotąd nie potwierdziliśmy związku (między sprawcą zamachu a ISIS) - wyjaśnił Coats podczas przesłuchania przed senacką komisją sił zbrojnych.

Prezydenci Czech i Słowacji potępili zamach bombowy w Manchesterze. 

"Zamach na Wielką Brytanię jest jednocześnie zamachem na nas, właściwie na całą Europę - na wspólne wartości równości, humanitaryzmu i tolerancji" - napisał prezydent Milos Zeman. 

Podobnie ocenił to wydarzenie prezydent Słowacji Andrej Kiska. "Jestem wstrząśnięty podstępnym i tchórzliwym zamachem na młodych ludzi w Manchesterze. Głęboko współczuję rodzinom i wszystkim Brytyjczykom" - podkreślił na Twitterze. 

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potępił we wtorek zamach w Manchesterze, zapewniając, że sojusznicy są zjednoczeni, jeśli chodzi walkę z terroryzmem i obronę otwartych społeczeństw.

"Potępiam barbarzyński atak w Manchesterze z ubiegłej nocy, który został celowo skierowany w dzieci i ich rodziny. Moje myśli są ze wszystkimi, którzy zostali nim dotknięci, ich bliskimi oraz mieszkańcami Manchesteru i Brytyjczykami" - napisał Stoltenberg w oświadczeniu.

Ta potężna eksplozja była nade mną. Widziałem biegnących i krzyczących ludzi. Minutę po eksplozji na ulicach było mnóstwo policji - relacjonuje świadek zamachu w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Patrykiem Michalskim. 

Wśród zaginionych po zamachu w Manchesterze są polscy obywatele - wynika z informacji podanych przez resort spraw zagranicznych na Twitterze. 

Jak podkreślono, konsulowie są w stałym kontakcie z rodzinami zaginionych i otoczyli je opieką.

Sekretarz stanu USA Rex Tillerson zapewnił, że Stany Zjednoczone blisko współpracują z rządem Wielkiej Brytanii w śledztwie po zamachu w Manchesterze. "Podczas gdy jest zbyt wcześnie by określić, kto jest odpowiedzialny za to okrucieństwo, współpracujemy blisko z brytyjskim rządem i wspieramy jego wysiłki w śledztwie i odpowiedzi na atak" - oświadczył Tillerson w komunikacie.