Sąd w Darmstadt skazał na trzy lata więzienia 18-letniego imigranta z Serbii, który w listopadzie zeszłego roku podczas sprzeczki uderzył 22-letnią studentkę powodując jej śmierć.

Sędziowie uznali Sanela B. winnym uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym. Zastrzegli, że nie chciał zabić kobiety. Ten, kto z taką siłą uderza, musi jednak liczyć się z uszkodzeniem ciała - zaznaczył przewodniczący składu sędziowskiego Jens Assling. 

Do tragicznego w skutkach zajścia doszło nad ranem 15 listopada w Offenbach, w kraju związkowym Hesja. 22-letnia Tugce stanęła w obronie dwóch nastolatek, które - jej zdaniem - były napastowane w toalecie baru szybkiej obsługi przez kilku wyrostków.

Po wyjściu z lokalu na pobliskim parkingu między pochodzącą z Turcji kobietą a młodymi mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań. Sanel B. uderzył dziewczynę otwartą dłonią. Studentka upadła, uderzając głową o chodnik, i straciła przytomność. Wkrótce potem zapadła w śpiączkę. Po kilku dniach lekarze stwierdzili u niej śmierć mózgu. Rodzice podjęli wówczas decyzję o odłączeniu córki od urządzeń podtrzymujących życie.

W trakcie procesu nastolatki nie potwierdziły faktu napastowania ich przez Serba i jego kolegów. Wyszło też na jaw, że zarówno młodzi mężczyźni, jak i Tugce i jej koleżanki, byli pod wpływem alkoholu. Obie grupy wyzywały się.

Sędzia powiedział, że Sanel B. nie jest ani "kilerem", ani "bijącym do nieprzytomności zabijaką", na jakiego kreowały go media. Jest natomiast gotów do stosowania przemocy w celu osiągnięcia wyznaczonego celu.

(j.)