Mija dokładnie osiem lat od zamachów 11 września. Coraz częściej pojawiają się teorie, że za zamachami wcale nie stoją terroryści, a amerykańskie służby specjalne. Na ten temat powstają kolejne filmy dokumentalne. Amerykańskie fora internetowe pękają w szwach od kolejnych informacji o tym, kto porwał samoloty i zaatakował Amerykę.

Ostatnio mówi się coraz częściej, że na atak pozwoliły służby specjalne, by potem rząd mógł rozruszać machinę wojenną. A na wojnie zawsze można zarobić.

Na jednej ze stron internetowych korespondent RMF FM Paweł Żuchowski wyczytał nawet, że już osiem lat temu przewidziano kryzys finansowy. Zyski ze sprzedaży broni miały polepszyć sytuację.

Spotkania z Obamą domaga się aktor Charlie Shean znany z kwestionowania oficjalnej wersji ataków na WTC. Uważa, że jest ona oszustwem. Zwolennicy teorii spiskowych wątpią, że wieże zawaliły się w wyniku uderzenia samolotów. Według nich podłożono ładunki wybuchowe. Przedstawiane są zdjęcia i nagrania, które często analizują znani eksperci. W Pentagon podobno wcale nie uderzył samolot, a pocisk. Jest też wytłumaczenie katastrofy lotu 93 – został zestrzelony. Podobno przez wojsko.