Nowy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został oskarżony o plagiat fragmentu przemówienia swego poprzednika, Petra Poroszenki, który wykorzystał w rozmowach z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem w środę w Brukseli.

"Ukraina w UE to śmierć rosyjskiego projektu imperialnego. Co więcej, jest to mocne uderzenie w rosyjski autorytaryzm i droga do demokratycznych przemian w Rosji i na całej przestrzeni postsowieckiej - powiedział Zełenski podczas spotkania z Tuskiem. Cytat ten administracja prezydenta opublikowała na Twitterze.

"To banalny plagiat" - oświadczył rzecznik Poroszenki Swiatosław Cehołko. "Nowy prezydent ukradł cały akapit z wystąpienia Petra Poroszenki na zjeździe partii Europejska Solidarność" - napisał na Facebooku. Zjazd odbył się w ubiegły piątek.

Po tym oskarżeniu administracja Zełenskiego wszczęła śledztwo, które wykazało, że przemówienie przygotowali pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którzy pracowali jednocześnie dla Poroszenki.

"W razie potwierdzenia prywatnej współpracy urzędników państwowych MSZ z Petrem Poroszenką zostaną wyciągnięte (wobec nich) najbardziej surowe dyscyplinarne i kadrowe wnioski" - ostrzegła administracja nowego prezydenta.

"Uznajemy te działania za dywersję ze strony oddzielnych pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz świadomą prowokację ze strony ekipy Petra Poroszenki" - oświadczyła w komunikacie.

Zełenski, showman i producent telewizyjny, pokonał Poroszenkę w II turze wyborów prezydenckich w kwietniu, uzyskując ponad 73 procent poparcia. Na byłego prezydenta głosowało niecałe 25 procent.