27 osób zostało rannych w wyniku starć między policją a demonstrantami. W dzień obchodów 50. rocznicy rewolucji węgierskiej na ulice stolicy wyszły tysiące ludzi w proteście przeciwko rządowi premiera Gurcsanya. Do rozproszenia tłumu policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. 10 osób aresztowano.
Uroczystości 50. rocznicy antykomunistycznej rewolucji na Węgrzech rozpoczęły sie od złożenia kwiatów pod pomnikiem Pamięci Ofiar października ‘56.
W gmachu parlamentu w Budapeszcie podpisano "deklarację wolności". W uroczystościach uczestniczyły władze Węgier i zaproszone delegacje z kilkudziesięciu państw.
Na czas uroczystości plac przed parlamentem podzielony został na dwie części. Opozycyjne miasteczko namiotowe zostało przesunięte na lewo i zasłonięte trzymetrowej wysokości parawanem, na którym powieszono historyczne zdjęcia obrazujące wydarzenia sprzed lat. Gdy demonstranci chcieli sforsować barierki, do akcji wkroczyła policja. 15-minutową siłową akcję przeprowadzono także w nocy.
Przeciwnicy węgierskiego premiera domagają się jego rezygnacji po ujawnieniu nagrania, w którym przyznał się do przedwyborczych kłamstw. Prawica organizuje swoje alternatywne obchody rewolucji - manifestacja odbędzie się popołudniu.