Szwedzka policja zatrzymała mężczyznę, który okradał pijanych pasażerów metra w Sztokholmie. Miarka się przebrała, gdy okradł nieprzytomnego mężczyznę, leżącego na torach. Wszystko nagrała kamera monitoringu, a film trafił do mediów.

W sobotę w stolicy Szwecji zatrzymano mężczyznę, który okradł pijanego mężczyznę, leżącego na torach metra. Złodziej zabrał portfel, a nieprzytomnemu od przepicia mężczyźnie nie pomógł. Zostawił go na torach, chwilę później nadjechał pociąg i mężczyzna stracił nogę.

Całe zajście nagrała kamera przemysłowa. Policja przekazała film mediom z prośbą o pomoc w schwytaniu złodzieja. Wpłynęło kilkanaście zgłoszeń. Mężczyzna został zatrzymany.

Podczas przesłuchania na policji mężczyzna przyznał, że to jego zarejestrowała kamera ochrony stacji metra na południu Sztokholmu. Próbował tłumaczyć się, że nie pomógł pijanemu, żeby nie zostać posądzonym o to, iż to on zepchnął go na tory.

Zatrzymany ma 28 lat i nie jest obywatelem Szwecji. Jego pochodzenia policja jednak nie ujawniła. Poinformowała jedynie, że mężczyzna nie ma dokumentów i utrzymuje, że przyjechał z Tunezji. Mężczyzna sprawia wrażenie agresywnego - powiedział szwedzkiej gazecie "Dagens Nyheter" Dan Östman z policji w Sztokholmie.

Mężczyzna jest podejrzany o dwie kradzieże dokonane na pijanych pasażerach metra w Sztokholmie. Obie zostały zarejestrowane przez kamery.