Amerykańskie władze apelują do obywateli Stanów Zjednoczonych o zachowanie ostrożności w związku z pierwszą rocznicą zabicia Osamy Bin Ladena. Najbardziej poszukiwany terrorysta świata zginął rok temu w swojej kryjówce w Abbotabadzie. Nie jest wykluczone, że członkowie Al-Kaidy spróbują pomścić śmierć swojego przywódcy.

Przedstawiciele CIA i FBI nie mają dowodów na to, że Al Kaida chce teraz przeprowadzić jakiś atak terrorystyczny na terenie Stanów Zjednoczonych. Mimo to agenci apelują do Amerykanów o ostrożność. Podkreślają, że istnieje ryzyko porwania lub zabicia obywatela USA gdzieś poza granicami tego kraju.

Władze USA opublikują dziennik szefa Al-Kaidy

Za Oceanem trwa dyskusja dotycząca ujawnienia dokumentów, które służby specjalne zabezpieczyły w czasie operacji komandosów Navy Seals w kryjówce terrorysty w pakistańskim Abbotabadzie. Służby specjalne zabezpieczyły m.in. dziennik, który prowadził Osama bin Laden. Decyzją władz zostanie on wkrótce ujawniony. Z notatek wynika, że bin Laden miał poważne problemy z komunikowaniem się z bojownikami. Po kilku latach operacji antyterrorystycznej Al Kaidzie brakowało środków na szkolenie i przeprowadzenie kolejnych zamachów. Największą ciekawość komentatorów budzi to, czy z dokumentów wynika, że władze Pakistanu mogły wiedzieć, gdzie ukrywa się najbardziej poszukiwany terrorysta świata. Przez lata szukano go górskich kryjówkach, a tymczasem on spokojnie żył w rezydencji otoczonej murem 50 kilometrów na północ od Islamabadu.

Politycy grają rocznicą zabicia Bin Ladena

Za Oceanem rocznica zabicia Osamy bin Ladena jest wykorzystywana do politycznych przepychanek i przedwyborczej walki. Sztab Baracka Obamy wyprodukował spot, które emitowany jest w kilku amerykańskich telewizjach. Przypomina on, że atak na kryjówkę bin Ladena był trudną operacją i prezydent musiał podjąć niezwykle ryzykowną decyzję, zezwalając na jej przeprowadzenie. Sztabowcy sugerują, że Mitt Romney, który - jak wszystko wskazuje - będzie kandydatem republikanów w nadchodzących wyborach, raczej nie zdecydował by się na tak odważny krok.

Polityczni przeciwnicy natychmiast zarzucili Obamie, że zabicie najbardziej poszukiwanego terrorysty świata wykorzystał do walki z rywalem. Były kandydat na prezydenta John McCain podkreślił w wydanym oświadczeniu, że sukces służb specjalnych powinien łączyć, a nie dzielić Amerykanów.

Zobacz kontrowersyjny spot wyborczy Baracka Obamy