Departament obrony USA powołuje grupę badawczą do spraw potencjalnej obecności UFO w ograniczonej przestrzeni powietrznej wykorzystywanej przez wojsko. Decyzja jest skutkiem opublikowanego w czerwcu raportu o 144 obserwacjach tajemniczych obiektów latających - informuje Agencja Reutera.

Grupa ds. identyfikacji obiektów powietrznych i synchronizacji zarządzania (ang. Airborne Object Identification and Management Synchronization Group) będzie nadzorowana przez podsekretarza obrony ds. wywiadu, dyrektora zintegrowanych sztabów oraz urzędników z biura dyrekcji wywiadu państwowego.

"Obecność niezidentyfikowanego obiektu latającego w ograniczonej przestrzeni powietrznej stwarza potencjalne zagrożenie dla załóg transportu lotniczego i wywołuje obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego" - poinformowała oświadczeniu Kathleen Hicks, zastępca amerykańskiego sekretarza obrony.

Pentagon poinformował, że nowo powołane ciało zastąpi grupę zadaniową działającą dotąd w ramach marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych i zajmować się będzie wykrywaniem i identyfikacją nietypowych obiektów latających oraz oceną stopnia zagrożeń potencjalnie przez nie wywoływanych - informuje Agencja Reutera.

Wojsko USA przez długie lata mierzyło się z tematem "latających spodków obserwowanych w latach 40. minionego wieku" - przypominają media, wskazując na serię działań polegających na odpieraniu zarzutów, demaskowaniu fikcyjnych teorii i dyskredytowaniu relacji osób deklarujących, że zaobserwowały UFO.