Troje Francuzów uprowadzonych i przetrzymywanych w Jemenie od ponad pięciu miesięcy jest znów na wolności - poinformował w nocy z francuski Pałac Prezydencki. Szef plemienny, który prowadził mediacje z porywaczami, powiedział, że uprowadzeni czują się dobrze.

Trójka Francuzów jest w dobrym zdrowiu. Są ze mną w mieście Atak (Jemen południowy) po uwolnieniu ich z rąk Al-Kaidy - powiedział mediator.

Trójka obywateli francuskich: dwie kobiety i mężczyzna, pracujący dla organizacji charytatywnej, została uprowadzona pod koniec maja w Jemenie. We wrześniu niezależna jemeńska strona informacyjna Al-Masdar Online udostępniła nagranie wideo, w którym mężczyzna i dwie kobiety przedstawili się jako ci uprowadzeni. Był to pierwszy sygnał mówiący, że troje pracowników organizacji Triangle Generation Humanitaire żyje. Wcześniej sugerowano, że Francuzi mogli zostać zabici.

W Jemenie, jednym z najuboższych krajów arabskich, w przeszłości często dochodziło do porwań zachodnich turystów albo pracowników. Za porwaniami stały tamtejsze plemiona, które domagały się w zamian za uwolnienie zakładników okupów albo ustępstw od rządu.