Talibowie zachęcają Afgańczyków do obrony kraju. W co najmniej ośmiu prowincjach państwa ich przedstawiciele spotykali się z ludnością , która - jak podało radio Kabul - jest gotowa do walki o Afganistan i do dżihadu czyli świętej wojny przeciwko Ameryce.

Mimo tych buńczucznych zapowiedzi wiadomo, że z kraju chcą uciec setki tysięcy osób. Wielu z nich już przedostało się do sąsiedniego Pakistanu. Państwo to, po deklaracji o współpracy w walce z teroryzmem, próbuje budować swój nowy wizerunek. Ostatnio głośno tam o akcji odbierania broni cywilom. Minister spraw wewnętrznych, Mojnudin Haider na specjalnej konferencji w Islamabadzie poinformował, że w ostatnich kilku miesiącach odebrano ponad 120 tysięcy sztuk broni. "Na razie zajmujemy pod tym względem trzecią pozycję na świecie. Wyprzedziliśmy już między innymi Bośnię, Ruandę, Somalię i wiele innych państw. Jesteśmy na pozycji trzeciej, ale jeśli nasze działania nadal będą się tak rozwijać, jeżeli Allach pozwoli, to w ciągu najbliższych miesięcy będziemy numerem jeden na świecie” - mówił minister spraw wewnętrznych Pakistanu, Mojnudin Heider. Jednak, aby państwo to nie było kryjówką dla terrorystów, potrzebna jest - zdaniem władz - międzynarodowa pomoc. Na przykład na utworzenie systemu komputerowego na przejściach granicznych czy na środki łączności dla policji.

Foto Jan Mikruta i Przemysław Marzec RMF

09:00