Udało się przełamać sprzeciw Turcji w sprawie przystąpienia Szwecji do NATO. Jak poinformował sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zgodził się na przekazanie parlamentowi wniosku o akcesję Szwecji i zapewnił, że zostanie on ratyfikowany.

"To historyczny krok" - napisał Jens Stoltenberg na Twitterze, w przeddzień szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie.

Jeden z tureckich urzędników, cytowany przez Bloomberga, poinformował, że prezydent Turcji zgodził się na przekazanie parlamentowi wniosku o akcesję Szwecji do NATO po otrzymaniu zapewnień dotyczących kluczowych żądań.

Mowa m.in. o podejściu szwedzkich władz do kurdyjskich bojowników w Szwecji, którzy - według Ankary - stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa tureckiego państwa.

Wspomniany oficjel przekazał ponadto, że poczyniono postępy w spełnieniu tureckich żądań dotyczących zniesienia sankcji na przemysł zbrojeniowy. Kraje Unii Europejskiej miały się ponadto zgodzić na przyspieszenie negocjacji członkowskich, w tym w sprawie przystąpienia Turcji do unii celnej i umożliwienia Turkom ruchu bezwizowego.

Na razie nie wiadomo, kiedy turecki parlament zajmie się wnioskiem o akcesję Szwecji do NATO.

Turcja długo mówiła "nie"

Antytureckie i antyislamskie protesty w Sztokholmie w ostatnim czasie wzmogły wątpliwości dotyczące tego, czy między dwoma krajami może dojść do porozumienia już na nadchodzącym szczycie NATO.

Przed przybyciem do Wilna turecki przywódca oświadczył, że Unia Europejska powinna "otworzyć drogę" do członkostwa Turcji w bloku 27 europejskich państw, zanim turecki parlament zaakceptuje prośbę Szwecji o członkostwo w NATO.

Szwecja i Finlandia złożyły wnioski akcesyjne do NATO w ubiegłym roku w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Finlandia dołączyła do Sojuszu Północnoatlantyckiego w kwietniu bieżącego roku.

Wniosek danego kraju musi zostać zaakceptowany przez wszystkich 31 członków NATO.