Ponad 3 tysiące żołnierzy i policjantów wzięło udział w akcji odbicia z rąk gangu jednego z więzień w Gwatemali. Zginęło 7 osadzonych. Zakład Pavon, na peryferiach miasta Fraijanes, znajdował się pod kontrolą gangsterów przez ponad 10 lat.

W tym czasie więźniowie robili fortuny na handlu narkotykami, bronią czy wymuszeniach. Przekupieni strażnicy udawali, że nie zauważają działających w więzieniu laboratoriów produkujących alkohol i narkotyki oraz należących do skazanych telefonów komórkowych. Niektórzy więźniowie na terenie zakładu urządzali sobie nawet prywatne apartamenty.