Równowartość prawie miliona złotych osiągnęła na aukcji w Stanach Zjednoczonych różowa satynowa suknia z wielką kokardą, w której Marilyn Monroe wystąpiła w filmie "Mężczyźni wolą blondynki" z 1953 r. Wartość sukienki oszacowano na 200 tysięcy dolarów, a sprzedano ją za 310 tysięcy dolarów.

Aktorka w jednej ze scen, ubrana właśnie w tę suknię, śpiewa słynną piosenkę o tym, kto jest najlepszym przyjacielem dziewczyny. To najważniejszy kostium kobiecy. Uważam, że jest nawet ważniejszy niż sukienka z filmu "Śniadanie u Tiffany'ego" - tłumaczy Joe Madalena, właściciel domu aukcyjnego. Sukienkę, tzw. "małą czarną", sprzedano wówczas na aukcji za 900 tys. dolarów.

Mimo że aktorka nie żyje od ponad pół wieku, także upominki z jej podobizną sprzedają się bardzo dobrze. Można też kupić replikę sukienki, którą sprzedano właśnie na aukcji w Kalifornii. Cena to niecałe 26 dolarów.