Niezwykły prezent przygotowali studenci Uniwersytetu w Delaware dla rodziców trójki braci, którzy zginęli w pożarze. Studenci odnowili kolekcję zniszczonych przez ogień fotografii, na których widać ich zmarłe dzieci. Zdjęcia trafiły już do ich rodziców - informuje Telewizja ABC News.

Ponad 260 zdjęć, które przetrwały tragiczny pożar zostało odświeżonych w ramach zajęć z konserwacji fotografii. Zdjęcia trafiły do Ricky'ego i Traci Harris, rodziców trójki braci zmarłych w piątkowym pożarze. Dzieci miały 14, 11 i 9 lat. Razem z nimi w pożarze zginęła ich babcia.

To było słodkogorzkie uczucie - mówi jeden z odświeżających fotografie, przyjaciel rodziny, w której doszło do tragedii Michael Emmons w wywiadzie dla ABC News. Te zdjęcia oczywiście nie zwrócą rodzicom dzieci i mamy, których stracili w pożarze. Ale siły dodaje to, że zdjęcia pozwalają im zachować wspomnienia o nich - dodaje.

Michel Emmons zapamiętał, że zniszczone fotografie wyłożone były w garażu Ricky'ego. To właśnie Emmons skontaktował się z Debrą Hess Norris, szefową wydziału konserwacji fotograficznej na University of Delaware, i zapytał ją o sposób, w jaki można byłoby odrestaurować fotografie. Żeby odświeżyć zdjęcia, studenci pracowali w weekendy i późno w nocy.

Ricky and Traci powiedzieli, że są bardzo wdzięczni za fotografie i pracę, jaką w ich odrestaurowanie włożyli studenci. Jednocześnie podkreślili, że bardzo trudne jest dla nich oglądanie osób, które chciałoby się przytulić, a nie można tego zrobić.

(md)