Syryjska armia i siły bezpieczeństwa zabiły podczas wczorajszej operacji przeciwko przeciwnikom prezydenta Baszara el-Asada co najmniej 52 osoby, w tym także dzieci - poinformowali dziś obrońcy praw człowieka. Najwięcej ofiar, co najmniej 41, było w położonym w środkowej części kraju mieście Rastan. Wśród zabitych jest czteroletnia dziewczynka.

Co najmniej 11 osób, w tym 11-letnie dziecko, zabiły siły rządowe podczas operacji w mieście Hirak na południu kraju.

Protesty przeciwko dyktatorskim rządom prezydenta Baszara el-Asada trwają w Syrii od połowy marca i są krwawo tłumione przez armię oraz policję. Według organizacji praw człowieka, w brutalnych pacyfikacjach zginęło już ponad tysiąc ludzi.