Gruziński sąd zarządził zajęcie majątku byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego i jego rodziny - poinformował adwokat Saakaszwilego Otar Kachidze. Były prezydent jest oskarżony o nadużycie władzy.

Sąd postanowił zająć dobra należące do Micheila Saakaszwilego, jego żony, matki i babki, lecz nie uzasadnił decyzji - powiadomił adwokat, krytykując "polityczną wendetę" wobec byłego prezydenta.

W sierpniu gruziński wymiar sprawiedliwości oskarżył Saakaszwilego i wielu jego współpracowników o nadużycie władzy i sprzeniewierzenie funduszy. Oskarżono go także o zastosowanie nadmiernej siły wobec uczestników protestów przeciwko ówczesnym władzom w Tbilisi w listopadzie 2007 roku.

Sąd w Tbilisi wydał wówczas nakaz aresztowania Saakaszwilego, który mieszka w USA od listopada ubiegłego roku, gdy zakończył kadencję prezydencką.

Saakaszwili uważa oskarżenia pod swoim adresem za motywowane politycznie, odmawia powrotu do kraju na przesłuchania i deklaruje całkowity brak zaufania do nowych władz.

AFP pisze, powołując się na adwokata Otara Kachidzego, że majątek Saakaszwilego obejmuje dwa hektary winnic we wschodniej Gruzji i małe mieszkanie w Tbilisi. Jego żona również ma apartament w stolicy Gruzji, a jego matka i babka mają trochę ziemi i 10-letnią toyotę.

Adwokat podkreśla, że zajęte dobra nie mają nic wspólnego z zarzutami stawianymi Micheilowi Saakaszwilemu. Dodaje, że zaskarżył już tę decyzję w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Wobec wielu współpracowników Saakaszwilego wszczęto postępowania karne, niektórzy są w aresztach od czasu, gdy partia Saakaszwilego Zjednoczony Ruch Narodowy została pokonana w wyborach w roku 2012 przez koalicję Gruzińskie Marzenie, którą utworzył miliarder Bidzina Iwaniszwili.

Sprzymierzeńcy byłego prezydenta twierdzą, że aresztowania są motywowane politycznie - liderzy Gruzińskiego Marzenia odrzucają te oskarżenia.

Zaniepokojenie działaniami wobec gruzińskiej opozycji wyrażały niejednokrotnie UE i USA. Nikt nie stoi poza prawem, lecz postępowanie w kwestii ścigania przestępstw w Gruzji powinno być przejrzyste, wolne od motywacji politycznej i odnosić się ściśle do właściwego procesu - mówiła w sierpniu szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

46-letni dziś Saakaszwili objął władzę w wyniku bezkrwawej tzw. rewolucji róż w roku 2004.

(edbie)