Szarpanina podczas przesłuchania magnata medialnego Ruperta Murdocha i jego syna Jamesa przed komisją śledczą w brytyjskiej Izbie Gmin. Mężczyzna siedzący w loży dla publiczności - według telewizji Sky, to komik Jonny Marbles - krzycząc "chciwiec" rzucił się na Murdocha seniora, by oblać go pianką do golenia z papierowego talerza. Siedząca z tyłu żona Murdocha Wendi Deng wyrwała mu talerz.

Z powodu szarpaniny przesłuchanie na krótko przerwano. Z sali zostali wyproszeni dziennikarze i publiczność. Po incydencie przewodniczący komisji, zwracając się do Murdocha, zapowiedział: Mogę pana zapewnić, że będzie dochodzenie, które wyjaśni, jak mogło do tego dojść. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mimo to zgodził się pan kontynuować składanie zeznań.

Murdochowie odpowiadali na pytania brytyjskich deputowanych w sprawie tzw. afery podsłuchowej. W jej centrum znalazł się brytyjski tabloid "News of the World" należący do koncernu Ruperta Murdocha - News Corp.

Zeznając przed komisją śledczą Izby Gmin, Murdoch odrzucił zarzuty o "ostateczną odpowiedzialność" w sprawie afery podsłuchowej. Podkreślił, że nie ma dowodów, by podsłuchy zakładano rodzinom ofiar zamachów z 11 września 2001 roku, a także, że nie wiedział, iż w 2003 roku była redaktor naczelna "News of the World" Rebekah Brooks przyznała się do korumpowania policji.

Medialny magnat przyznał również, że zszokowała go i zbulwersowała sprawa porwanej i zamordowanej 13-letniej Milly Dowler. Hakerzy na zlecenie tabloidu włamali się do skrzynki głosowej w jej telefonie. Posunęli się nawet do usuwania wiadomości ze skrzynki, by zrobić miejsce na kolejne nagrania. Rodzinie dziewczynki dawało to nadzieję, że 13-latka wciąż żyje.