W centrum Moskwy ugaszono pożar, który wybuchł w piątek w 15-kondygnacyjnym biurowcu. W pożarze nikt nie ucierpiał - podały lokalne władze.

Według przedstawiciela ministerstwa, w budynku zapaliło się siódme piętro, świadkowie powiedzieli agencji RIA-Nowosti, że pożar objął cztery górne kondygnacje budynku. Świadkowie mówią, że już od kilku dni w budynku czuć było charakterystyczny swąd topiącej się izolacji przewodów elektrycznych. Nie wyklucza się, że doszło do zwarcia i ogień rozprzestrzenił się po instalacji elektrycznej.

To kolejny poważny pożar w Rosji. Na szczęście tym razem nie było ofiar. 20 marca w pożarze w domu opieki w osadzie Kamyszewackaja, w Kraju Krasnodarskim, na południu Rosji zginęło ponad 60 osób. Pięć dni później 10 osób poniosło śmierć w pożarze klubu nocnego w centrum Moskwy. W momencie wybuchu ognia w budynku przebywało ponad 150 osób.