Szczęśliwy koniec poszukiwań 10 norweskich żołnierzy, którzy zaginęli w czasie ćwiczeń w gminie Nesseby w okręgu Finnmark. Rano nawiązano łączność z ostatnimi pięcioma wojskowymi. Są cali i zdrowi.

Rano udało się nawiązać kontakt z pięcioma norweskimi żołnierzami, którzy zaginęli po ćwiczeniach wojskowych na pograniczu norwesko-rosyjskim. Wiadomo, że są cali i zdrowi. Teraz grupy poszukiwawcze muszą do nich dotrzeć.

Na podstawie informacji, którymi dysponujemy obecnie, nie ma powodu sądzić, że potrzebują pomocy medycznej. Chodzi tylko o to, aby mogli wrócić do cywilizacji - mówi kierownik operacyjny Øyvind Holstbrekken z okręgu policji Finnmark.

Ćwiczyli pozostawanie w ukryciu

Według informacji NRK, piątka zaginionych to grupa oficerów i poborowych, którzy ćwiczyli pozostawanie w ukryciu.

Żołnierze brali udział w ćwiczeniach w gminie Nesseby w okręgu Finnmark. Ćwiczenia wojskowe trwają już prawie dwa tygodnie. Miały zakończyć się w czwartek rano o godzinie 7:00. Dziesięciu żołnierzy nie stawiło się w umówionym miejscu i czasie. 

Trudna akcja poszukiwawcza

Wojsko podeszło do sprawy bardzo poważnie. W poszukiwaniach brał udział m.in. śmigłowiec ratowniczy, drony oraz psy.

Akcja poszukiwawcza była utrudniona ze względu na ukształtowanie terenu - to obszar górzysty, porośnięty lasami i bagnami.

Duża część obszaru poszukiwań jest całkowicie pozbawiona zasięgu sieci komórkowych. Także to miało wpływ na prowadzenie operacji.

W czwartek wieczorem udało się odnaleźć pięciu wojskowych. Dziś rano nawiązano kontakt z pozostałymi. 

Część zaginionych żołnierzy to poborowi, którzy brali udział w ćwiczeniach ewakuacyjnych.

Niektórzy zostali powołani do służby od 15 miesięcy, inni zaś od 12 miesięcy.