"Wizyty prezydenta Rosji Władimira Putina na Krymie nie sprawią, że półwysep stanie się bardziej rosyjski" - powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Krym, który Rosja zaanektowała w 2014 r., w świetle prawa międzynarodowego należy do Ukrainy.

Putin złożył wizytę na Krymie, gdzie uczestniczył w posiedzeniu prezydium Rady Państwowej Federacji Rosyjskiej.

Ukraina rozpatruje wizytę rosyjskiego prezydenta na Krymie jako brutalne złamanie prawa międzynarodowego. Chcę, by usłyszano nas w Rosji: od tych wizyt Krym nie stanie się bardziej rosyjski - powiedział Poroszenko po rozmowach w Kijowie z prezydentem Słowacji Andrejem Kiską. Krym jest Ukrainą. Był nią i na zawsze nią pozostanie - podkreślił szef państwa ukraińskiego na wspólnej konferencji prasowej.

Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po interwencji zbrojnej i referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznały za nielegalne.

Prezydenci Ukrainy i Słowacji rozmawiali w piątek m.in. o budowie przez Rosję rurociągu Nord Stream 2. Poroszenko i Kiska ocenili, że jest to projekt polityczny.

Słowacja zawsze podkreślała, że nie jest to projekt gospodarczy, lecz polityczny. I trzeba to zrozumieć szczególnie, jeśli ktoś cały czas powtarza, że jest to tylko projekt gospodarczy. W żadnym razie tak nie jest - powiedział prezydent Kiska.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Jego moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Po jego uruchomieniu Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.

(m)