Tysiące rejsów lotniczych odwołano we Francji, w drugim dniu strajku kontrolerów lotów, przeciwnych liberalizacji wspólnej europejskiej przestrzeni powietrznej. Na jutro strajk zapowiedzieli pracownicy kolei SNCF przeciwni podziałowi państwowej firmy.

Na całym terytorium Francji odwołano co najmniej jedną czwartą lotów, a na międzynarodowych lotniskach paryskich Roissy i Orly - trzy czwarte.

Administracja paryskich lotnisk zaapelowała, żeby podróżni nie przyjeżdżali na lotnisko, dopóki nie zasięgną informacji o swoim rejsie w liniach lotniczych.

Utworzenia w Unii Europejskiej wspólnej przestrzeni lotniczej i liberalizacji rynku usług w lotnictwie chce Komisja Europejska, która poprzez scentralizowanie kontroli ruchu powietrznego zamierza zmniejszyć koszty i opóźnienia rejsów. Związki zawodowe kontrolerów uważają, że realizacja tych planów zmniejszy bezpieczeństwo lotów i pogorszy warunki pracy kontrolerów.

Strajk kontrolerów lotniczych kończy się jutro o godz. 6 rano, ale perturbacje będą trwały aż do piątku na paryskich lotniskach Charles-de-Gaulle w Roissy oraz na Orly - podała ADP.

W czasie strajku ruch pociągów na trasie do Szwajcarii zmniejszono o połowę, do Włoch - o jedną trzecią, ale na linii Eurostar z Londynem, Thalys z Brukselą i Amsterdamem oraz Alleo z Niemcami pociągi mają kursować normalnie.

 (j.)