Francuskie Zgromadzenie Narodowe odrzuciło wniosek o wotum nieufności dla gabinetu premiera Jean-Marca Ayrault. Wniosek zgłosiła główna partia prawicowa partia opozycyjna UMP.

Przyjęcie wniosku wymagało uzyskania absolutnej większości w 577 osobowej izbie niższej francuskiego parlamentu, czyli 287 głosów. Inicjatywę UMP - Unii na rzecz Ruchu Ludowego - poparło tylko 229 deputowanych.

UMP zarzuciło gabinetowi Ayrault, że "całkowicie nie wywiązał się" z najważniejszych obietnic złożonych Francuzom i - między innymi - nie zapanował nad rosnącym bezrobociem, nie zredukował deficytu budżetowego do 3 proc. PKB, ani nie zaprzestał podnoszenia podatków.

Szef UMP, Jean-Francois Cope oskarżył premiera o to, że "z determinacją idzie ku przepaści". Wiem, dokąd zmierzam. Wiem jak tam dotrzeć. Wiem, czym ma być Francja za pięć lat - powiedział Ayrault, broniąc swego gabinetu przed zarzutami UMP.

W opublikowanym we wtorek sondażu 80 proc. respondentów określiło politykę rządu jako nieefektywną, a 64 proc. uznało ją za niesprawiedliwą - podaje EFE.

Mimo spadku popularności premiera francuskie media przewidywały jednak, że wniosek UMP zostanie odrzucony przez Zgromadzenie Narodowe - napisał "Le Monde".