Zakon jezuitów w Niemczech chce zaproponować odszkodowania dla ofiar molestowania seksualnego - poinformował prowincjał zakonu Stefan Kiechle w wywiadzie dla dziennika "Sueddeutsche Zeitung". Według duchownego, nie zapadła jeszcze decyzja o wysokości odszkodowania, ale - jak powiedział - będzie to "czterocyfrowa kwota". Prawdopodobnie będą to jednorazowe wypłaty po 5 tys. euro na osobę.

O tym kto dostanie pieniądze miałaby decydować niezależna komisja. Pomysł jezuitów jest niezależny od działań Niemieckiej Konferencji Biskupów. Duchowni również pracują nad rozliczeniem skandalu wokół przypadków molestowania dzieci w szkołach i instytucjach podległych Kościołowi katolickiemu w Niemczech.

Nie chcemy działać z pominięciem episkopatu i na pewno nie przeciw biskupom - zapewnił Kiechle. Ale widzimy, że musimy dać znak, iż chodzi nam w pierwszej kolejności o dobro ofiar. W najbliższą sobotę prowincjał zakonu jezuitów ma spotkać się w Berlinie z przedstawicielami ofiar molestowania seksualnego.

Skandal związany z molestowaniem przez duchownych wybuchł w Niemczech pod koniec stycznia. W latach 70. i 80. dochodziło do molestowania w jezuickim gimnazjum im. Piotra Kanizego w Berlinie.