30-letni psycholog zginął w ośrodku pomocy dla uchodźców w Saarbruecken na południowym zachodzie Niemiec. Został pchnięty nożem przez 27-letniego Syryjczyka - poinformowała policja. Domniemanego zabójcę zatrzymano w pobliżu miejsca zdarzenia.

Według policji, mieszkający w Saarbruecken Syryjczyk udał się po poradę do ośrodka psychospołecznego dla uchodźców i migrantów, prowadzonego przez niemiecki Czerwony Krzyż w dzielnicy Burbach. Nie jest na razie jasne, czy był już wcześniej pod opieką tego ośrodka.

W trakcie rozmowy z psychologiem zaczął się z nim kłócić, a następnie pchnął go nożem. Mężczyzna zmarł na miejscu. Sprawca próbował zbiec, ale szybko go zatrzymano. Przedtem najprawdopodobniej sam zadał sobie ciężkie rany nożem i przebywa teraz w szpitalu. Przesłuchiwanie go jest na razie niemożliwe.

Rzecznik organizacji Niemieckiego Czerwonego Krzyża w Kraju Saary Martin Erbelding określił tę zbrodnię jako "całkowicie przerażającą". Jak jednocześnie zaznaczył, istnieje zawsze pewne ryzyko, gdy pracuje się z ludźmi z państw ogarniętych wojną domową. Ośrodek w Burbach oferuje swym podopiecznym pomoc zarówno psychologiczną, jak i psychoterapeutyczną.

Motywy ataku nie są jeszcze znane, ale policja wyklucza, by istniało tutaj podłoże terrorystyczne.

(mal)