Jeśli masz wrażenie, że z twoim nastoletnim synem lub córką nie da się dogadać, jeśli każdą, najprostszą sprawę, trzeba długo negocjować, to przyzwyczaj się i nie walcz z tym. Nastolatki tak już mają. Wszystko przez to, że na tym etapie rozwoju ich mózg nie radzi sobie z kontrolą emocji.

Naukowców z Melbourne wykazali, że u nastolatków nierównomiernie rozwijają się ośrodki mózgu, narzucające impulsywne reakcje i kontrolujące emocje. Stąd tak często, dzieci w tym wieku mają problem z dopasowaniem reakcji do rzeczywistej sytuacji. Wybuchają przy byle okazji.

Co więcej, zauważono, że mechanizm kontroli emocji w tym wieku nieco inaczej wygląda u chłopców i dziewcząt. Nie ma więc uniwersalnej metody, jak sobie z tym radzić. Na szczęście, koło 20. roku życia wszystko zaczyna się wyrównywać. Do tego czasu, choćby w sporach dotyczących nauki, rodzicom pozostaje tylko cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość....