Uczniowie z londyńskich szkół bliżej natury. Sami uprawiali warzywa i owoce. Wszystko po to, żeby mogli się przekonać jak wygląda świeża cebula, jabłko, czy pomidor. Kampania miała też przekonać młodych ludzi i ich rodziców do kupowania zdrowszej i bardziej ekologicznej żywności niż ta na co dzień dostępna w supermarketach.

Na taki pomysł "edukowania" młodzieży wpadła jedna z nauczycielek. Stephanie Wood nie mogła uwierzyć, kiedy usłyszała, że niektórzy nie mają pojęcia skąd biorą się warzywa. Pani Wood zdecydowała się również założyć organizację dobroczynną "Szkolne jedzenie ma znaczenie".