Na kilka dni przed Halloween, najbardziej znanym amerykańskim świętem, ożywają wszystkie mroczne historie. Wiele z nich dotyczy również Białego Domu, w którym podobno straszy duch Abrahama Lincolna.

Mieli go widzieć pracownicy Białego Domu i specjalni goście. Ronald Reagan ducha swojego poprzednika wprawdzie nigdy nie widział, ale jest niemal pewne, że widział go jego pies Rex - przekonuje Charlin, przewodnik po mrocznych miejscach Waszyngtonu. Rex odmówił wejścia do sypialni Lincolna. Ronald Reagan wszedł do środka i zawołał psa. Rex zaczął warczeć i wycofał się powoli - dodaje.

Pracownicy Białego Domu opowiadają również o spadających przedmiotach ze ścian i dziwnych odgłosach dochodzących z piwnicy. Hillary Clinton w jednym z wywiadów powiedziała, że gdy w Białym Domu gasną światła, czuć dreszcz emocji, bo to stary dom z historią i duszą.

Swoją historię mają też kamienice położone przy Lafayette Park, w bliskim sąsiedztwie siedziby amerykańskiego prezydenta. Mówi się, że ta część amerykańskiej stolicy to najbardziej nawiedzany przez duchy obszar. Jeden z domów przy Lafayette, w którym podobno straszy, to The Octagon House. Został zaprojektowany w drugiej połowie XVIII wieku dla jednego z najbogatszych plantatorów w Wirginii. Jego dwie córki spadły ze schodów i zginęły. Wszystko wyglądało tak, jakby zostały przez kogoś popchnięte.

Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku gazety pisały natomiast o innej historii związanej z tym budynkiem. Pracownik budynku zamknął drzwi na noc.. między 10 a 11 wieczorem waszyngtońska policja przejeżdżała tędy i zobaczyła, że wszystkie światła były włączone, okna otwarte, a zamki w drzwiach odblokowane. To się wydarzyło wiele razy, wiele nocy pod rząd bez żadnego wytłumaczenia - mówi Charlin, waszyngtoński przewodnik. Na wszelki wypadek turyści na ten budynek spoglądają tylko z daleka.