"Na razie czujemy zadowolenie, że polskie władze, działając w ramach prawa, Zakajewa mimo wszystko zatrzymały" - oznajmił Konstantin Kosaczow. Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, powiedział, że Polska ma wystarczające podstawy, by wydać Ahmeda Zakajewa władzom Rosji.

Według rosyjskiego parlamentarzysty, którego cytuje agencja ITAR-TASS, istnieją trzy scenariusze rozwoju wydarzeń: wydalenie Zakajewa do Wielkiej Brytanii, jego ekstradycja do Rosji lub zwolnienie z powodu nieudowodnienia wysuniętych wobec niego oskarżeń.

Znam bazę dowodową. Jest wystarczająco poważna. Polska będzie miała wszelkie podstawy, aby wydać Zakajewa Rosji - powiedział Kosaczow, dodając, że w razie potrzeby strona rosyjska może przedstawić dodatkowe wyjaśnienia dotyczące wniosku o wydanie szefa emigracyjnego rządu Czeczenii.

"Wizyta Zakajewa to bomba z opóźnionym zapłonem"

Wizyta szefa emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa w Polsce "to bomba z opóźnionym zapłonem" - uważa Konstantin Kosaczow. Według niego, obecnie rządzącym tę minę podsunęły jej poprzednie władze.

Jeśli ta informacja jest prawdziwa i Zakajew przebywa w Polsce, to jest to przede wszystkim ból głowy dla polskich władz. Podejrzewam, że jest to bomba z opóźnionym zapłonem, którą poprzednie polskie władze podsunęły obecnym władzom - powiedział przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy w telewizji Rossija 24.

Myślę, że wszyscy polscy przywódcy nie śpią teraz, łamiąc głowę nad tym, jak wyjść z tej sytuacji - oznajmił Kosaczow.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył wczoraj, że Moskwa wychodzi z założenia, iż Warszawa poważnie potraktowała rosyjski apel w sprawie Zakajewa. Zwróciliśmy uwagę polskim kolegom na nasze zaniepokojenie z powodu kongresu - powiedział Ławrow. Minister ocenił, że apel Rosji został potraktowany poważnie. Ławrow zauważył, że w spotkaniu w Pułtusku mogą wziąć udział osoby poszukiwane międzynarodowym listem gończym.