​Do starć demonstrantów z policją doszło w stolicy Armenii, Erywaniu, gdzie uzbrojeni zwolennicy aresztowanego w czerwcu przywódcy opozycji od kilku dni przetrzymują policjantów jako zakładników.

Media informują, że słychać strzały i że kilka osób zostało rannych. Demonstranci rzucają w policjantów kamieniami. Według agencji dpa policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych. Wielu demonstrantów zostało zatrzymanych - podają armeńskie media.

W niedzielę grupa ponad 20 osób wtargnęła na teren komisariatu w Erywaniu po staranowaniu ciężarówką bramy wjazdowej. Doszło do wymiany ognia z policją. Napastnicy zajęli komisariat, zabijając jednego policjanta i raniąc czterech. Wciąż przetrzymują pięciu policjantów jako zakładników.

Głównym żądaniem napastników jest uwolnienie koordynatora opozycyjnej inicjatywy społecznej "Założycielski Parlament" Żiraja Sefilijana. Aresztowano go w czerwcu pod zarzutem nielegalnego posiadania broni.

Sefiljan ostro krytykował w przeszłości prezydenta Armenii Serża Sarkisjana, zarzucając mu niedostateczne poparcie dla aspiracji ormiańskich separatystów w należącym formalnie do Azerbejdżanu regionie Górskiego Karabachu.

(az)