Mistrz świata Formuły 1 Niemiec Sebastian Vettel miał zostać kapitanem drużyny złożonej z kierowców w meczu piłkarskim w Stambule. Zawodnik Red Bull-Renault pojechał jednak na niewłaściwy stadion. Miał się pojawić na obiekcie Hasan Polat Maltepe, zamiast na Saracolu Stadion.

Kierowcy, bez Vettela, spotkali się z tureckimi gwiazdami telewizji i showbusinesu. Na trybunach zasiadło 4,5 tysiąca widzów; grę przerwano po pierwszej połowie z powodu ulewy. Miejscowe VIP-y prowadziły 6:5.

W niedzielę teamy Formuły 1 wrócą do walki po trzytygodniowej przerwie. Za trzy dni ruszy wyścig o Grand Prix Turcji na torze położonym pod Stambułem. Będzie to czwarta eliminacja tegorocznych mistrzostw świata, w których po trzech zawodach prowadzi Vettel.