W katastrofie Boeinga 747-400, który rozbił się po starcie z lotniska w Dubaju, zginęło dwóch członków załogi - podały władze lotnicze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na razie nie ma doniesień o innych ofiarach. Samolot, należący do amerykańskiej firmy kurierskiej UPS, leciał do Kolonii.

Według miejscowej agencji informacyjnej WAM, transportowa maszyna rozbiła się w strefie niezamieszkanej. Jednak według świadków, samolot spadł w pobliżu ruchliwej obwodnicy Dubaju. Telewizja Al-Arabija podawała początkowo, że w ogniu stanęło kilka samochodów.

Ze wstępnych informacji wynika, że przyczyną wypadku mógł być pożar na pokładzie maszyny.