Przed parlamentem w Jerozolimie, gdzie wystawiono trumnę z ciałem byłego premiera Ariela Szarona, ustawiły się tysiące osób. W Izraelu trwają przygotowania do pogrzebu. Polskę ma reprezentować szef MON-u Tomasz Siemoniak.

Trumna z ciałem Szarona została przewieziona z bazy wojskowej Crifin w środkowej części kraju do izraelskiego parlamentu, Knesetu. Trumnę ustawiono na wykonanym z czarnego marmuru podium przed budynkiem i okryto flagą Izraela. Nad ciałem zmarłego zmówiono modlitwy, a flagi opuszczono do połowy masztu.

W kolejce do oddania ostatniego hołdu Szaronowi ustawiły się tysiące Izraelczyków. Zorganizowano specjalne linie autobusowe do parlamentu. Prezydent Szimon Peres złożył wieniec.

Nastrój panujący wśród ludzi, którzy przyszli pod parlament, jest poważny, ale nie ponury - zauważa agencja Reutera, dodając, że polityk z powodu choroby i śpiączki zniknął z życia publicznego już lata wcześniej. Kilka osób płakało, część modliła się, wielu przybyłych robiło zdjęcia. Stojący obok trumny kantor wojskowy intonował modlitwy żałobne.

Uroczysty pogrzeb wojskowy odbędzie się w poniedziałek wczesnym popołudniem.

Szaron zgodnie z własnym życzeniem spocznie u boku swojej żony Lily, na terenie rodzinnej posiadłości na skraju pustyni Negew, przy granicy ze Strefą Gazy.

(j.)