Izrael zlecił lokalnym władzom na okupowanych przez Izraelczyków Wzgórzach Golan, by "otworzyły i przygotowały schrony (przeciwlotnicze)" w obliczu "nieregularnej działalności sił irańskich w Syrii". Informujący o tym wojskowy komunikat dodaje, że rozmieszczono systemy obronne, a izraelska armia jest w stanie gotowości do odparcia ewentualnego ataku.

Komunikat ogłoszono na niewiele minut przed deklaracją prezydenta Donalda Trumpa, iż Stany Zjednoczone wycofują się z zawartego w 2015 roku porozumienia światowych mocarstw z Iranem o ograniczeniu jego programu atomowego w zamian za złagodzenie międzynarodowych sankcji. Istnieją obawy, że posunięcie prezydenta USA może rozniecić zbrojny konflikt w regionie.

Według izraelskich mediów polecenie przygotowania schronów wydano po raz pierwszy od czasu wybuchu przed siedmioma laty wojny domowej w Syrii. Izrael formalnie jest tu neutralny, ale dokonywał transgranicznych uderzeń lotniczych na domniemane pozycje wspierających rząd w Damaszku sił irańskich i na transporty broni dla działających w Syrii bojowników libańskiego szyickiego Hezbollahu.

Iran oskarżył Izrael o zabicie 9 kwietnia siedmiu Irańczyków w nalocie na syryjską bazę lotniczą i zapowiedział odwet.

W telewizyjnym wystąpieniu po deklaracji Trumpa premier Izraela Benjamin Netanjahu wyraził uznanie dla twardej postawy prezydenta USA wobec Iranu i nawiązał do napięć wywołanych konfliktem w Syrii.

Przez ubiegłe miesiące Iran dostarczał śmiercionośną broń swym siłom w Syrii w celu atakowania Izraela. Na każdy atak na nasze terytorium odpowiemy z pełną mocą - powiedział.

(m)