Ponad 150 tysięcy Izraelczyków protestowało przeciwko rosnącym cenom mieszkań. Do największych demonstracji doszło w Tel Awiwie. Na ulice wyszło tam 60 tysięcy osób. Podobne marsze odbyły się m. in. w Hajfie, Berszewie, Aszdod i Jerozolimie, gdzie ok. 10 tysięcy osób pomaszerowało pod rezydencję premiera Benjamina Netanjahu.

Masowe demonstracje rozpoczęły się 2 tygodnie temu, gdy na Bulwarze Rotszylda w Tel Awiwie stanęło kilkanaście namiotów.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przełożył wtedy swoją wizytę w Polsce, zaplanowaną na 27 lipca. Ogłosił plan reformy mieszkaniowej, który zakłada m.in. budowę tańszych mieszkań i nowych akademików dla studentów oraz ulgi podatkowe dla małżeństw kupujących pierwsze mieszkanie.