Według władz stolicy Europy, w mieście żyje ponad 10 tysięcy papużek. Jeszcze 40 lat temu nie było w Brukseli na wolności ani jednego egzotycznego ptaka. Teraz papuzi problem nabrzmiewa, więc zainteresowała się nim brukselska korespondentka RMF FM.

Zielone papużki są już stałym elementem krajobrazu Brukseli. Swoją obecnością dziwią jednak zwłaszcza Polaków. Są takie, że gdy usiądą na drzewie, to momentalnie robi się ono zielone, choć nawet liści nie ma. No jest to dziwne, bo w Polsce w ogóle nie ma papug na wolności. Ale skąd one są? - mówią nasi rodacy.

Podobno kilkanaście lat temu wypuścili te ptaki na wolność nierozważni celnicy, którzy przechwycili ich nielegalny transport. Teraz władze Brukseli niepokoją się szybkością, z jaką papugi się rozmnażają.

Zdaniem ornitologów, tak liczna obecność tych egzotycznych ptaków zagraża rodzimym gatunkom oraz nietoperzom. Władze miasta planują więc odłowić część papug i poddać je sterylizacji.