Co najmniej 10 osób zginęło, a 52 zostały ranne w wypadku kolejowym na południu Indii. Pociąg pasażerski wjechał w inny skład stojący przed semaforem. Wykoleiło się pięć wagonów.

Do wypadku doszło około 80 km od Madrasu, stolicy Tamilanadu. Na razie nieznane są jego przyczyny.

Jak podkreślił przedstawiciel miejscowych władz, akcję ratunkową utrudniał deszcz. Wszyscy ranni są już w szpitalach.

Sieć kolejowa w Indiach jest jedną z najdłuższych na świecie. Przewozi ponad 14 mln pasażerów każdego dnia. Jak pisze agencja Associated Press, wypadki zdarzają się tam dość często. Zazwyczaj są spowodowane złym stanem technicznym i błędami ludzkimi.