Niedoszły gwiazdor rapu i były zawodowy piłkarz byli szefami najgroźniejszej islamskiej bojówki terrorystycznej, którą rozbiła francuska policja w ostatnich latach. Funkcjonariusze ujawnili nowe szczegóły śledztwa prowadzonego po zastrzeleniu przez antyterrorystów islamskiego ekstremisty w Strasburgu i schwytaniu 12 innych domniemanych członków bojówki.

Policja dotarła do teledysków nagranych przez Jeremiego Louisa-Sidneya zabitego trzy dni temu szefa islamskiej bojówki, atakującej synagogi i żydowskie sklepy. Nadsekwańskie media odmówiły nadawania jego piosenek, bo już wtedy raper-terrorysta wychwalał w nich - pod pseudonimem Hussajn - ataki Al-Kaidy. Sugerował, że pamiętne ataki w 2001 r. w USA były tylko początkiem wojny z innowiercami, którą chce kontynuować, o ile Allah mu pozwoli. 

Jego prawa ręką był piłkarz z Kongo Yann Nsaku. Grał on w brytyjskich klubach, zanim doznał ciężkiej kontuzji kolana. Z jej powodu nie mógł kontynuować swojej kariery. W jednym z wywiadów telewizyjnych wyjaśnił, że nie chce już być niewolnikiem Zachodu i woli być "niewolnikiem Allaha". Według policyjnych psychologów ich artystyczno-sportowe kariery się nie udały, więc postanowili zostać "gwiazdami terroryzmu". Szef francuskiego MSW Manuel Valls zapowiada, że niedługo rozbite zostaną kolejne bojówki islamskich ekstremistów, na których tropie są służby specjalne.

Raper został zastrzelony w sobotę


Jeremi Louis-Sidney został zastrzelony podczas operacji antyterrorystycznej przeprowadzonej w sobotę rano w Strasburgu, na wschodzie Francji. Był on podejrzany o atak na sklep z koszerną żywnością pod Paryżem. Na fragmentach granatu, który eksplodował w tym sklepie, były jego odciski palców. Gdy policjanci weszli do mieszkania mężczyzny, by go aresztować, ten zaczął strzelać. Policjanci odpowiedzieli ogniem, zabijając mężczyznę, który według źródeł policyjnych był powiązany ze środowiskami islamskich radykałów, salafitów. W wyniku sobotniej operacji lekkie obrażenia odniosło trzech policjantów.

Operację przeprowadzono w ramach śledztwa w sprawie podłożenia "ładunku wybuchowego o niewielkiej mocy" pod sklepem z koszerną żywnością w Sarcelles na przedmieściach Paryża. 19 września dwóch mężczyzn wrzuciło tam granat. W ataku, który wywołał oburzenie lokalnej społeczności żydowskiej, lekko ranna została jedna osoba. Aresztowano 12 osób. W ich mieszkaniach odkryto broń, amunicję, ładunki wybuchowe oraz listę synagog i sklepów żydowskich, które chcieli atakować.

Tutaj możesz obejrzeć fragment teledysku francuskiego rapera-terrorysty