Brytyjska firma Octel wyeksportowała do Iraku kilka ton toksycznego czteroetylku ołowiu, używanego jako dodatek do benzyny. Transakcja doszła do skutku dzięki przekazanym Irakijczykom łapówkom - donosi dziennik "Guardian". Dochodzenie w tej sprawie prowadzi departament sprawiedliwości USA.

W państwach zachodnich, w tym w całej Unii Europejskiej, stosowanie czteroetylku ołowiu jest zakazane. Sprzedaje się tam tylko benzynę bezołowiową. Irak należy jednak do niewielkiej grupy krajów, które nadal używają benzyny ołowiowej, ponieważ jego rafinerie nie były modernizowane z powodu międzynarodowych sankcji.

W następstwie wprowadzonych zakazów firma Octel zdecydowała, że będzie jedynym na świecie producentem czteroetylku ołowiu do benzyny. Jej strategia zakładała niedopuszczenie i blokowanie oficjalnych dochodzeń i wszelkich pozarządowych akcji, które miałyby na celu wykazanie szkodliwości związków ołowiu w benzynie.

Według amerykańskich władz, na które powołuje się "Guardian", w 2007 roku Octel (działający pod nową nazwą Innospec) wręczył łapówki przedstawicielom irackiego ministerstwa ds. ropy. W ten sposób próbował nie dopuścić do testów z alternatywnym wobec czteroetylku ołowiu i mniej szkodliwym dodatkiem do paliw MMT. Z kolei dzięki łapówkom wręczanym w Indonezji Octel zdołał opóźnić o pięć lat wprowadzenie zakazu dodawania czteroetylku ołowiu do benzyny.

Teraz dwóm dyrektorom generalnym Octelu, Paulowi Jenningsowi i jego poprzednikowi Dennisowi Kerrisonowi, grozi ekstradycja do USA. Obaj zostali obciążeni w zeznaniach libańskiego przedstawiciela Octelu Osamy Naamana, który poszedł na współpracę z amerykańskimi władzami śledczymi w zamian za łagodniejszy wymiar kary.

Iracki wiceminister ds. ropy Ahmad al-Szamma powiedział "Guardianowi", że władze irackie zbadają zarzuty, jakoby wysocy rangą urzędnicy ministerstwa brali łapówki przez cały okres amerykańskiej okupacji kraju, aż do 2008 roku. Zaznaczył zarazem, że nie zna szczegółów amerykańskiego śledztwa i zaprzeczył niektórym zarzutom Naamana.

Dochodzenie w sprawie domniemanych praktyk korupcyjnych Octelu chce wszcząć także brytyjski urząd ds. ścigania zorganizowanej przestępczości, ale władze USA są zdania, że sprawa podpada pod ich jurysdykcję.