​W tym roku mija setna rocznica wybuchu I Wojny Światowej. Brytyjczycy wpadli na nowatorski i bardzo współczesny pomysł upamiętnienia tego wydarzenia - na Twitterze można śledzić pamiętnik żołnierza, który walczył na froncie.

Tradycyjnie wpisy ograniczono do 140 znaków, ale i to wystarczy, by oddać horror tamtego konfliktu. "Grzebałem dziś niemieckich żołnierzy i zakopywałem w ziemi martwe konie" -  to tylko jeden z tweetów szeregowca Georga Kelletta.

Jego oryginalny pamiętnik przekazywany był w rodzinie z pokolenia na pokolenie. On sam, według relacji krewnych, niewiele mówił o swych wojennych przeżyciach. Teraz za sprawą serwisu blogowego będzie mógł je poznać cały świat.

Wpisy można śledzić pod adresem @WW1_dairy. Mikroblog wzbogacono starymi fotografiami i opisami eksponatów muzeum, w którym wystawiony jest pamiętnik szeregowca Kelletta. Wirtualne tweety pojawiać się będą przez cały jubileuszowy rok.

(abs)