Brytyjska policja poszukująca od 19 lat zaginionej w Leicester Polki znalazła ludzie szczątki. 27-letnia Gosia wsiadła 31 maja 2006 roku do autobusu, który odjeżdżał sprzed siedziby firmy, w której pracowała. Od tego czasu wszelki słuch po niej zaginął.

Ludzkie szczątki odnalezione podczas poszukiwań zaginionej Małgorzaty

Specjaliści prowadzący śledztwo w sprawie zaginięcia Gosi dokonali przełomowego, ale wstrząsającego odkrycia. W okolicach Great Central Way w Leincester natrafiono na ludzkie szczątki. Policja podkreśla, że na tym etapie nie można jeszcze potwierdzić, czy należą one do zaginionej Polki.

"Przeprowadzone zostaną dalsze badania kryminalistyczne w celu ustalenia tożsamości osoby, której dotyczą" - przekazali przedstawiciele brytyjskiej policji w komunikacie na swojej stronie internetowej. Służby podkreślają, że mimo tego odkrycia działania terenowe nie zostały zakończone, a okolica nadal jest dokładnie przeszukiwana.

"Rozumiem, że ta wiadomość może być szokiem, jednak mam nadzieję, że to odkrycie dostarczy nam informacji, które pomogą zrozumieć, co mogło się wydarzyć lub co się nie wydarzyło w sprawie Małgorzaty" - przekazała główna oficer prowadząca śledztwo Jenni Greenway.

Jednocześnie brytyjscy policjanci zapewniają, że są w stałym kontakcie zarówno z rodziną zaginionej Gosi, jak i z Komendą Wojewódzką Policji w Bydgoszczy. 

Zaginęła w drodze do domu

Gosia pochodzi z Inowrocławia. Wyjechała do Wielkiej Brytanii do pracy. Ostatni raz kontaktowała się z rodzoną przez SMS na dwa dni przed swoim zniknięciem. 31 maja 2006 roku wsiadała do autobusu z miejsca pracy w firmie Peter Jackson Logistics przy Sunningdale Road i pojechała w stronę centrum Leicester. Od tamtej pory nie było z nią kontaktu. Przez blisko 20 lat zaginiona Polka była poszukiwana.