Portugalski prawicowy dziennik "Observador" prowadzi własne dochodzenie na temat nadużyć seksualnych w Kościele katolickim. Wydawana w wersji elektronicznej gazeta, wezwała czytelników do ujawniania redakcji przypadków wykorzystywania seksualnego przez księży.

"Observador", największy prawicowy dziennik Portugalii, na którego łamach publikuje m.in. kilku księży katolickich, uruchomił na swojej stronie zakładkę z kontaktami mailowymi i telefonicznymi do dziennikarzy, z którymi mogłyby się skontaktować ofiary lub świadkowie wykorzystywania seksualnego w Kościele. Gazeta, apelując o współpracę "w odkrywaniu skandali seksualnych w Kościele", udostępniła m.in. formularz, w którym anonimowi czytelnicy mogą opisać przypadki nadużyć ze strony księży.

"Będziemy publikować serię reportaży o znanych przypadkach nadużyć seksualnych w portugalskim Kościele (...). Chcielibyśmy też otrzymać od was informacje o takich nadużyciach. Zapewniamy anonimowość" - napisała redakcja dziennika "Observador".

Pomysł, budzi jednak spore kontrowersje. Zdaniem portugalskiego działacza katolickiego z Lizbony Miguela Pinto inicjatywa "służy jedynie zwiększeniu czytelnictwa gazety, a nie przeprowadzeniu rzetelnego dochodzenia".

Każdy, kto został poszkodowany przez ludzi Kościoła może swobodnie zgłosić się na policję lub skierować sprawę do sądu. Świeckie organy ścigania uruchomią profesjonalne śledztwo. Dochodzenie prowadzone przez dziennik "Observador" jest śmieszne. Widać, że redakcja potrzebuje szybko sensacyjnych historii napisanych przez anonimowych autorów. Nikt nie gwarantuje, że będą one prawdziwe - powiedział Miguel Pinto. Przypomniał przy okazji , że na Boże Narodzenie redakcja zamieściła rozmowę z ordynariuszem diecezji Porto Manuelem Lindą, który miał negować dziewictwo Maryi. Po publikacji tekstu biskup zaprzeczył, a całą sytuację nazwał "smutnym zdarzeniem".