Polski kierowca ciężarówki spowodował wypadek na autostradzie w południowej Francji. Zginął zabijając trzy inne osoby. Do wypadku doszło w nocy w departamencie Herault, niedaleko miasta Bessan.

Polski kierowca ciężarówki wyjechał z parkingu na zły pas autostrady A9. Jadąc pod prąd z wyłączonymi światłami mijania, zderzył się z trzema samochodami. Według świadków wypadku, ciężarówka jechała z migającymi światłami awaryjnymi.

Najtragiczniejsze w skutkach okazało się zderzenie z trzecim samochodem, w którym jechało pięciu pasażerów. Dwóch mężczyzn i kobieta w wieku od 38 do 42 lat zginęli na miejscu - powiedział Jerome Bonnafoux, komendant straży pożarnej w Beziers. W samochodzie znajdowało się również dwoje dzieci, które z ciężkimi obrażeniami zostały przewiezione helikopterem do szpitala w Montpellier.

Dokładne przyczyny tragedii ma wyjaśnić prowadzone dochodzenie.