"Proszę, przestańcie! Proszę was z całego serca, czas już przestać. Przestańcie, proszę!" - w tak emocjonalny sposób papież Franciszek zaapelował o pokój na Bliskim Wschodzie, Ukrainie i w Iraku. Prosił, by zaprzestać zabijania i ranienia dzieci.

Papież Franciszek, mówiąc o rocznicy wybuchu I Wojny Światowej, powiedział drżącym z emocji głosem, że myślami jest na Bliskim Wschodzie, Ukrainie i w Iraku. Pominął przygotowany tekst i bezpośrednio zaapelował: Proszę, przestańcie! Proszę was z całego serca, czas już przestać. Przestańcie, proszę!.

Nie wspominając wprost o sytuacji w Strefie Gazy, gdzie zerwano humanitarny rozejm i kontynuowano walki, w których od 8 lipca, czyli początku izraelskiej ofensywy, zginęło ponad 1000 osób, głównie cywilów, w tym dziesiątki dzieci, papież apelował:

Bracia i siostry, nigdy wojny, nigdy wojny! Myślę przede wszystkim o dzieciach, które pozbawiane są nadziei na godne życie i przyszłość. I wyliczył: "Zmarłe dzieci, poranione dzieci, okaleczone, osierocone, dzieci, których zabawkami są ocalałe z wojny rzeczy, dzieci, które nie potrafią się już uśmiechać".

Nawiązując do setnej rocznicy wybuchu wojny, papież Franciszek wyraził nadzieję, "że błędy z przeszłości nie powtórzą się i że pod uwagę zostaną wzięte wnioski z historii, i że zawsze - dzięki cierpliwemu i odważnemu dialogowi - zwycięży pokój".

(abs)