Policja w Birmie aresztowała fotoreportera, który umieścił na Facebooku satyryczny wpis kpiący z historycznej bitwy w 1971 roku i obecnego prezydenta. Mężczyźnie grozi kara do 7 lat więzienia.

Policja w Birmie potwierdziła informację o zatrzymaniu Aung Nay Myo, pracującego dla mediów jako wolny strzelec. Jeśli uznany zostanie za winnego, grozi mu kara do siedmiu lat więzienia.

Dziennikarz wyśmiewał bitwę w 1971 roku pomiędzy oddziałami rządowymi i komunistyczną partyzantką; napisał też, że walkami dowodził obecny prezydent Thein Sein.

W marcu 2011 roku rządzący w Birmie od 1962 roku wojskowi przekazali formalnie władzę popieranej przez nich administracji cywilnej. Prezydent Thein Sein zaczął wówczas znosić niektóre ograniczenia dotyczące mediów. Rozpoczął też dialog z demokratyczną opozycją, osiągnął pojednanie z mniejszościami etnicznymi oraz wprowadził prawo do organizowania strajków i tworzenia związków zawodowych.

Organizacje monitorujące wolność prasy alarmują jednak, że w kraju wciąż dochodzi do zastraszania i zatrzymywania dziennikarzy, zwłaszcza na prowincji. Do tej pory na kary więzienia od dwóch do siedmiu lat skazano co najmniej dziewięciu dziennikarzy i kilkunastu wydawców oraz właścicieli mediów. 

(abs)