Kilkanaście osób demonstrowało dzisiaj przed siedzibą ministerstwa spraw wewnętrznych w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie. Zebrani domagali się zwolnienia aresztowanych - poinformował saudyjski aktywista. Obecni byli także funkcjonariusze sił bezpieczeństwa, ale nie interweniowali.

Dwa dni wcześniej saudyjska policja udaremniła zorganizowanie podobnego protestu, propagowanego za pośrednictwem internetowych portali społecznościowych. W Arabii Saudyjskiej rządzonej przez dynastię Saudów monarchii absolutnej nie zezwala się na jakąkolwiek niezależną działalność polityczną ani reformę opartego na szariacie systemu prawnego. Jednak pod wpływem zaburzeń w innych państwach arabskich również tam doszło do publicznych przejawów społecznego niezadowolenia.

Zebrani domagali się spotkania z nadzorującym saudyjską działalność antyterrorystyczną księciem Mohammedem bin Najefem, by żądać od niego uwolnienia krewnych, przetrzymywanych zbyt długo bez sądu.

Przyszliśmy niewielką grupą już w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj powiedziano nam, że księcia nie ma- powiedział aktywista, który odmówił ujawnienia swej tożsamości.