Kilka tysiecy ludzi protestowało w centrum Waszyngtonu przeciwko budowie nowego ropociągu Keyston XL. Ma on transportować do USA ropę wydobywaną z piasków roponośnych w Kanadzie.

Zdaniem ekologów, emisje pyłów i gazów w czasie produkcji ropy z piasków przyczynią się do procesu niebezpiecznego ocieplania się klimatu.

Demonstranci okrążyli pochodem Biały Dom i sąsiednie ministerstwo skarbu. Amerykańska administracja popiera projekt ropociągu, gdyż przyczyni się on do większej niezależności USA od importu ropy, a jego budowa ma przynieść 20 tys. nowych miejsc pracy. Na realizację inwestycji nalegają związki zawodowe.

Konflikt o ropociąg Keystone ciągnie się już od wielu miesięcy. Zarówno organizacje obrońców środowiska jak i związki zawodowe to elektorat Demokratów, więc Obama stoi przed trudnym wyborem.