Czescy związkowcy postanowili odłożyć do czwartku zaplanowany na jutro krajowy strajk pracowników transportu. Argumentują, że sąd nie wydał zezwolenia na przeprowadzenie demonstracji jutro, ponieważ nie zapowiedziano jej z odpowiednim wyprzedzeniem minimum trzech dni roboczych.

Według piątkowej zapowiedzi związkowców, strajk miał sparaliżować komunikację miejską w stolicy Czech i kilku innych dużych miastach oraz ruch kolejowy w całym kraju.

Ogólnokrajowy strajk będzie formą protestu przeciwko reformie emerytalnej, reformie służby zdrowia, zmianom podatkowym i cięciom w wydatkach socjalnych przygotowanym przez konserwatywny rząd Petra Neczasa.