Niemieccy salafici, powiązani z terrorystami wyznawcy najbardziej radykalnej odmiany islamu, chcą nawracać Polaków. Już nad tym pracujemy - mówi "Gazecie Wyborczej" ich przywódca.

Nasi bracia i siostry nagrywają już posłania po polsku, będziemy je publikować w internecie - twierdzi jeden z najbardziej znanych salafitów w RFN Sven Lau.

Jak wyjaśnia "Gazeta Wyborcza", jego "bracia i siostry" to żyjący za Odrą polscy imigranci, którzy przeszli na islam. Według Lau jest ich wielu. To żarliwi wyznawcy.

Służby specjalne oceniają, że salafici to najszybciej rozwijająca się grupa ekstremistyczna w Niemczech. Według ekspertów pod koniec roku będzie ich już 7 tysięcy.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Gazety Wyborczej".

(mal)