Stany Zjednoczone poinformowały we wtorek Turcję, że wycofywanie kurdyjskich bojowników z północno-wschodniej Syrii zostało zakończone i jakakolwiek operacja militarna Ankary na terenach syryjskich jest zbędna - podało tureckie ministerstwo obrony.

Waszyngton w ten sposób odniósł się do pięciodniowego rozejmu, który został uzgodniony podczas niedawnego spotkania wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Zawieszenie broni przestało obowiązywać we wtorek wieczorem.

Wcześniej we wtorek w Soczi spotkali się Erdogan i prezydent Rosji Władimir Putin. Obaj przywódcy osiągnęli porozumienie przewidujące wycofanie się syryjskich bojowników kurdyjskich na odległość 30 km od granicy z Turcją w północno-wschodniej Syrii w ciągu 150 godzin.

Na tym etapie nie ma potrzeby przeprowadzania nowej operacji wojskowej - oświadczyło tureckie ministerstwo obrony i dodało, że wycofanie Kurdów zostało potwierdzone przez Stany Zjednoczone.

9 października Turcja i sprzymierzeni z jej siłami syryjscy bojownicy rozpoczęli w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę o kryptonimie Źródło Pokoju, której deklarowanym celem było wyparcie kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie "strefy bezpieczeństwa" o szerokości 30 km, do której Ankara zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców przebywających w Turcji.